2 paź 2016

Miłość, wolność i czas, kiedyś takie oczywiste, dziś są paliwem, które pomaga mi podążać swoją drogą.

Ezio Auditore da Firenze

Maestro d'Assasino de l'Italia


34


Cibernatore






Wciąż pamiętasz pióra Petruccia, które znajdowałeś z takim trudem na oświetlonych jasnymi, ciepłymi promieniami słońca dachach florenckich domów,  ostatnie oskarżenia Giovanniego - pogrzebanego obok Federica i najmłodszego dziecka - u brzegów rzeki Arno, wychudzone ciało matki wciąż płaczącej przy łóżku i niezdolnej do jakiegokolwiek ruchu. W twoich uszach wciąż dźwięczy leniwy, marudny głos Claudii, która na oczach jedynego brata z kłopotliwego dziecka zmieniła się w użyteczną burdelmamę i pomocnicę zakonu - w końcu to ona cię zastępowała przez rok, kiedy wyjeżdżałeś w poszukiwaniu zrozumienia. Śmierć Cristiny Vespucci nauczyła cię, że w życiu nie ma nic pewnego, a wszyscy są śmiertelni...Teraz...
Czym właściwie jesteś teraz? Ty, przystojny, szanowany asasyn, który w przerwach między przeżywaniem swojego życia na nowo (po każdym uruchomieniu Brotherhood przez Zandera, oczywiście) nie może się opędzić od kobiet, pali, pije jak każdy inny obywatel, śpi, czyta Poego, a nawet fascynuje się kinem i lubi od czasu do czasu posłuchać Broken Iris.
Czym teraz jesteś? 
A może raczej...
Kim?
Na to pytanie trudno ci odpowiedzieć - zimne, nowoczesne budynki Cybernatora w niczym nie przypominają Firenze, żadna z  kobiet, które spotykasz, bella madonna a tua, nie potrafi zagłuszyć narastających w tobie głuchych, pełnych niepokoju pytań. Bierzesz głęboki wdech, sięgasz po kieliszek wina. Kilka minut później dzwoni twoja kolejna kochanka z informacją, że nie przyjdzie, gdyż jest chora. Zamykasz oczy. Gorące słońce pada na twoją twarz. Chyba...chyba podświadomie tęsknisz do domu, dałbyś milion florenów, żeby znaleźć się ponownie - jako malutkie dziecko - pod kuratelą rodziców, jak orle pisklę, które dopiero uczy się latać.
To nie jest to dobre życie, którego życzył ci Federico na dachu Santa Maria del Fiore. 
Zdecydowanie nie.


***



------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dobra, zmieniłam jednak Altaira na Ezia, bo - jak zwrócono mi uwagę -chyba rozminęłam się z powołaniem. xD Po włosku kolejno: Florencji, piękne kobiety dla ciebie. Obrazek z Pinteresta, artysta nieznany. Cytat pochodzi od samego Ezia z Brotherhooda, napis: "bracia i siostry" prowadzi do powiązań,  kontakt : 42127244 albo ladywithinlight@gmail.com
WĄTKI: AVELINE DE GRANDPRE, BRYNJOLF  (2/2)
Szablon wykonany przez prudence.